Jak się ubrać na trening?
Jeśli nie wiesz, jak się ubrać na trening, to czytaj dalej. Ale uprzedzam, może się okazać, że nie musisz nic kupować, i że wszystko, czego potrzebujesz, masz już w domu.
Jakie buty?
Buty są najważniejsze, więc to od nich zacznę. Obuwie z mocno amortyzowaną podeszwą nie nadaje się do treningu siłowego. Do ćwiczeń siłowych, np. do przysiadów i martwego ciągu konieczna jest stabilna podstawa. Ciężar ciała musi być równomiernie rozłożony na całych stopach. A stopy powinny w całości przylegać do podłogi. W butach na grubej miękkiej podeszwie nie ustabilizujesz stopy. Ponadto palce lub pięty (albo jedno i drugie) będą się odrywać od podłogi.
Ale jeśli masz tylko takie buty i na razie nie chcesz kupować nowych, to te ćwiczenia, które wymagają twardego stania na ziemi, rób bez butów. I nie przejmuj się, to jest zupełnie normalne i często spotykane. A jeśli ktoś na Ciebie dziwnie popatrzy, to znaczy, że sam mało wie o treningu siłowym.
Jaki rodzaj butów będzie najlepszy? Trampki, tenisówki i inne buty na płaskiej podeszwie, gdzie ani palce ani pięty nie odrywają się od ziemi.
Poza tym buty muszą być wygodne. Niedopuszczalne jest, żeby obcierały palce lub pięty. A jaki rozmiar? Najlepiej, żeby były idealnie dopasowane i żeby stopa nie miała za dużo luzu wewnątrz.
Jeśli masz w domu buty na płaskiej podeszwie, w których nie da się za długo chodzić, bo są na styk i bolą Cię w nich palce, to spróbuj wziąć je na siłownię. Może się okazać, że będą idealne do treningu.
Szerzej o butach mówiliśmy w tym filmie na YouTube.
Dolna połowa
Niezależnie, czy wybierzesz legginsy, krótkie spodenki, czy spodnie dresowe, ważne jest, żeby nie zsuwały się z tyłka przy przysiadzie. Po co masz się zastanawiać, czy już widać rowek czy nie.
Równie ważne jest to, żeby nie krępowały ruchów. Idealne będą takie, o których w ogóle nie myślisz w trakcie treningu i które pozostają na swoim miejscu, niezależnie od tego, jakie ćwiczenie akurat robisz.
Kobiety najczęściej wybierają legginsy. I wcale się nie dziwię, bo dobrze dobrane legginsy są jak druga skóra. Można zapomnieć, że ma się je na sobie. Mężczyźni – najczęściej spodenki do kolan. Ale jeśli Ty czujesz się najlepiej w długich spodniach, to się nie krępuj i wkładaj je na trening.
Górna połowa
Koszulka, podobnie jak dolna część ubioru, ma być wygodna i nie powinna ograniczać ruchów ramion, pleców i klatki piersiowej. W trakcie ćwiczeń nie możesz myśleć, że trzeba wciągać brzuch, bo koszulka jest za bardzo opięta. Niekomfortowo będzie Ci również, gdy zacznie podjeżdżać pod brodę przy każdym uniesieniu ramienia.
Długość rękawów to już kwestia indywidualna. Jedni dobrze czują się bez rękawów, inni z rękawami krótkimi, jeszcze inni – z długimi.
Stanik sportowy
Dla kobiet, kiedy myślą o tym, jak się ubrać na trening, bardzo ważną kwestią jest wybór stanika sportowego. Stanik nie może wrzynać się w ciało i powodować bólu. Powinien podtrzymywać biust tak, żebyś nie musiała się martwić, że wypadnie Ci górą, kiedy się schylisz lub wyjdzie dołem, kiedy podniesiesz ramiona. Ramiączka stanika nie mogą się zsuwać, obwód nie ma prawa wędrować do góry, a piersi powinny idealnie mieścić się w miseczkach.
Jeśli obwód Twojego stanika nie leży równolegle, a piersi wylewają się z miseczek lub mają za dużo luzu, to wybierz się do brafitterki. Z Tobą wszystko jest OK, ale na 100% masz źle dobrany rozmiar stanika.
Jeśli miałabym polecić konkretny model, to byłby to Panache Sport. Moim zdaniem jest idealny. Nie jest tani, ale jest wygodny i trwały. Biust jest w nim unieruchomiony i doskonale podtrzymany. Na średnie i duże biusty to chyba najlepszy wybór.
Posiadaczki mniejszych biustów, jeśli nie lubią staników, to zwykle nie muszą inwestować w tak zaawansowany produkt. Mogą wybrać staniki w formie krótkich topów, oferowane przez popularne marki sportowe.
Jak się ubrać, czyli stylówka
Wiadomo, że wybierając się w miejsce publiczne, jakim jest siłownia, zależy nam na tym, żeby dobrze wyglądać. Ale w trakcie ćwiczeń najważniejsza jest wygoda i dobre samopoczucie. Wkładanie ubrań, które co prawda są modnie skrojone i pokazują absolutnie wszystko, czym chcemy się pochwalić, ale nie pozwalają nam swobodnie oddychać i poruszać się, nie jest dobrym pomysłem.
Lepiej włożyć energię w prawidłowe wykonywanie ćwiczeń i dać odpocząć zmęczonej myśleniem głowie, zamiast obsesyjnie zastanawiać się, czy aby na pewno dobrze wyglądasz i czy aby na pewno wszyscy Cię podziwiają.
Fajnie też, jeśli nie musisz co chwilę poprawiać odzieży. Najlepiej, kiedy jest tak wygodna, że w ogóle nie musisz o niej myśleć.
Bardzo krótkie spodenki, coś jak majtki bokserki i sam stanik sportowy bez koszulki – raczej nie polecam. Nieprzyjemne i niehigieniczne (i dla nas i dla innych osób) jest przyklejanie się do ławki gołą spoconą skórą. A nie zawsze ręcznik, który jest obowiązkowy na siłowni, zakrywa całą powierzchnię ławki. Zwykle mamy go albo pod plecami albo pod udami. Poza tym podczas przerw, przy włączonej klimatyzacji, może być nam za chłodno w odkryte części ciała. Choć widzę duży plus takiego minimalistycznego stroju – mniej prania.
Bawełna czy poliester?
Pominę powody ekologiczne, bo to obszerny i skomplikowany temat. I pewnie okazałoby się, że najlepiej byłoby ćwiczyć na golasa. No, ale wtedy przyklejamy się do sprzętów na siłowni (fuj!) i pokazujemy więcej, niż chcielibyśmy pokazać.
Sztuczne materiały lepiej odprowadzają wilgoć. Raczej nie będzie na nich widać mokrych plam z potu. Ale z czasem rozkładające się bakterie mogą wydzielać nieprzyjemny i trudny do usunięcia zapach.
Bawełna może okazać się milsza w kontakcie ze skórą dla wielu osób, ale nie odparuje wilgoci tak szybko. Jeśli się spocimy, to będziemy czuć mokrą odzież na sobie.
Wybierz to, w czym Tobie jest wygodnie. Ale zanim kupisz nowe rzeczy, przejrzyj szafę. Może jest w niej coś, co sprawdzi się na siłowni. I to byłoby najbardziej ekologiczne i ekonomiczne rozwiązanie.
Podsumowując
Już wiesz, jak się ubrać na trening. Najważniejsze jest to, żeby strój był wygodny i niekrępujący ruchów. Idealnie, jeśli w trakcie ćwiczeń możesz zapomnieć o tym, że masz coś na sobie. Pamiętaj też, że to nie ubiór jest najważniejszy, tylko prawidłowa technika.
Warto również przemyśleć kwestię wydatków na ubrania. Może zamiast kolejnego stroju na siłownię, lepiej byłoby zainwestować w naukę prawidłowego wykonywania ćwiczeń lub w modyfikację planu treningowego, zwłaszcza jeśli jedziesz na tym samym od wielu miesięcy i czujesz zastój.
No i pamiętaj, że silne, sprawne ciało dobrze wygląda nawet w worku na ziemniaki. Więc wiesz, w co powinna pójść para. Na pewno nie w gwizdek, jakim są ubrania.
A skoro wiesz już wszystko o tym, jak się ubrać, to może przeczytaj też wpis o tym, jak się zachować na siłowni.