Czy trening siłowy jest dobry dla kobiet?
Trening siłowy dla kobiet? Czy to dobry pomysł? Czy od treningu siłowego kobieta nie będzie za bardzo umięśniona?
Stety albo niestety mamy za mało testosteronu, żeby wyhodować ogromne mięśnie. W naturalny sposób mięśnie rosną tylko do pewnego stopnia. Żeby je rozbudować do monstrualnych rozmiarów, trzeba mieć odpowiednie geny, dużo i ciężko trenować i brać sterydy.
Ćwicząc amatorsko, dla zdrowia, z ciężarem własnego ciała plus hantle, czy nawet plus sztanga, nie ma opcji, żeby kobieta zaczęła wyglądać jak umięśniony facet.
Owszem, kobiety, które przygotowują się do zawodów kulturystycznych, mają imponujące mięśnie. Ale nie urosły im one mimochodem. Jak wyżej – wymagało to dużo pracy, odpowiedniego odżywiania i „suplementacji farmakologicznej”. Takie rzeczy nie dzieją się przypadkiem. To nie jest tak, że potrenujesz parę tygodni i pewnego dnia obudzisz się z włosami na klacie i bicepsami rozrywającymi koszulę nocną.
Trening siłowy dla kobiet – czego możesz się spodziewać?
Będziesz oczywiście silniejsza. A to przełoży się na codzienne funkcjonowanie. Przyniesienie dużych zakupów czy podniesienie czegoś ciężkiego staną się łatwiejsze. I nauczysz się to robić tak, żeby nie narazić się na kontuzję.
Będziesz sprawniejsza. Jeśli tylko zechcesz, z czasem będziesz robić rzeczy, które teraz są poza Twoim zasięgiem. (U mnie tak było z podciąganiem na drążku i pompkami na poręczach.)
Poprawi się Twoje samopoczucie. Aktywność fizyczna wyzwala uśmiech i dobry nastrój. Łatwiej też zaakceptować swoje ciało, kiedy zaczniemy na nie patrzeć pod kątem tego, co potrafi, a nie tego, co jeszcze można by w nim poprawić.
Ćwicząc siłowo, wzmocnisz nie tylko mięśnie, ale również kości, co w późniejszym wieku zmniejszy ryzyko osteoporozy.
Jak trening siłowy zmienia ciało kobiety?
Dużo zależy od tego jak Twoje ciało wyglądało przed rozpoczęciem treningów, jaką masz budowę, geny, jaki procent tkanki tłuszczowej i jak się odżywiasz.
Niestety, po kilku treningach nie zaczniemy wyglądać jak antyczny posąg. Możemy dużo zmienić, ale są pewne ograniczenia. Na przykład, jeśli masz szerokie biodra, bo taki kształt dyktują im kości miednicy, to niespecjalnie da się wysmuklić je treningiem.
Kobiety często marzą o ujędrnieniu ciała. Tę mityczną jędrność dają właśnie mięśnie i zdrowy procent tkanki tłuszczowej. Trening siłowy wpływa na „jakość” mięśni. Ciało staje się bardziej sprężyste i zwarte.
Z czasem (choć tu dużo zależy też od sposobu odżywiania) może nastąpić rekompozycja ciała: zmniejszy się procent tkanki tłuszczowej, a wzrośnie mięśniowej. Waga może pozostać taka sama, ale sylwetka będzie wyglądała szczuplej i bardziej sportowo.
Jeśli zwiększy się Twoja świadomość ciała, jeśli poprawisz koordynację, bardzo możliwe, że poprawi się również Twoja postura. Będziesz bardziej wyprostowana, będziesz się mniej garbić, a Twój chód będzie bardziej sprężysty.
To, jak zmieni się ciało, zależy też od ćwiczeń, które będziesz robić. Na przykład, jeśli będziesz na każdym treningu robić przysiady z obciążeniem, licząc na wyszczuplenie nóg, to możesz nie być zadowolona z tego, że Twoje mięśnie czworogłowe ud stają się coraz bardziej widoczne.
Zmiany, które nastąpią, jeśli będziesz mądrze i regularnie trenować, są przez większość ludzi uznawane za zmiany na plus. I nie ograniczają się tylko do wyglądu.
Bardzo namawiam do niemotywowania się samym wyglądem. Trening siłowy daje nam znacznie więcej korzyści, niż lepszy wygląd, o czym możesz przeczytać np. w tym artykule.
Jak wygląda mądry trening siłowy dla kobiet?
Proponuję nie skupiać się tylko na pośladkach, nogach i brzuchu, czyli tym najpopularniejszym wśród kobiet zestawie. W mądrym treningu dla kobiet powinny być ćwiczenia na całe ciało. Również na klatkę, plecy i barki.
Trening kobiet (podobnie jak trening mężczyzn) powinien być oparty na globalnych ćwiczeniach wielostawowych. Takich jak przysiady, martwy ciąg, podciąganie, pompki, wyciskanie na klatkę leżąc, wyciskanie stojąc. Dobrze jest spojrzeć na swoje ciało jak na system naczyń połączonych. Trenując je w całości sprawiamy, że rozwija się harmonijnie i proporcjonalnie.
I nie przejmuj się, jeśli ćwiczenia, które wymieniłam wyżej wydają Ci się teraz za trudne do zrobienia. Każde ćwiczenie można zastąpić innym, łatwiejszym i stopniowo podnosić poprzeczkę. Pamiętaj, że każdy kiedyś zaczynał i to zazwyczaj nie z poziomu mistrzowskiego. Wszystkiego, albo prawie wszystkiego możesz się nauczyć, a po drodze będziesz miała ogromną satysfakcję widząc postępy.
„A co, jeśli to mi się nie spodoba?”
A co jeśli jednak nie będziesz zadowolona z tego, że Twoje mięśnie są twardsze i bardziej sprężyste? No cóż, wtedy możesz po prostu przestać robić ćwiczenia siłowe. Mięśnie, jeśli nie będą zmuszane do ciężkiej pracy, wrócą do stanu poprzedniego.
Ale nawet jeśli nie polubisz ćwiczeń siłowych i siebie w tym wydaniu, to gorąco Cię namawiam, do znalezienia jakiejś innej aktywności fizycznej, która będzie sprawiała Ci przyjemność. Bo, co prawda, nasze ciało lubi się lenić, ale lepiej na tym wyjdziemy, jeśli zaprzęgniemy je do regularnej pracy fizycznej. Będzie to korzystne i dla naszego zdrowia i samopoczucia.